Hotel Mogan Princess & Beach Club (Mogan)

Hotel położony wysoko ,a piesza wycieczka do oceanu a zwłaszcza powrót to koszmar. W hotelu labiryn wind , które często się psują.Musieliśmy z bagażami wchodzić na 8 piętro.Poruszanie się po hotelu to istna gehenna - nigdy nie wiadomo jak długo będzie trwać dotarcie do własnego pokolu. Miejscowość Taurito z uwagi na zewanie jednej z dróg jest trudno dostępna, o czym zapomniała poinformować "Itaka". Z miejscowości i do miejscowości kursuje tylko jeden autobus. W hotelu żadko dział internet. Serdecznie odradzam wczasy w tym hotelu.

Hotel położony wysoko ,a piesza wycieczka do oceanu a zwłaszcza powrót to koszmar. W hotelu labiryn wind , które często się psują.Musieliśmy z bagażami wchodzić na 8 piętro.Poruszanie się po hotelu to istna gehenna - nigdy nie wiadomo jak długo będzie trwać dotarcie do własnego pokolu. Miejscowość Taurito z uwagi na zewanie jednej z dróg jest trudno dostępna, o czym zapomniała poinformować "Itaka". Z miejscowości i do miejscowości kursuje tylko jeden autobus. W hotelu żadko dział internet. Serdecznie odradzam wczasy w tym hotelu.

Hotel położony wysoko ,a piesza wycieczka do oceanu a zwłaszcza powrót to koszmar. W hotelu labiryn wind , które często się psują.Musieliśmy z bagażami wchodzić na 8 piętro.Poruszanie się po hotelu to istna gehenna - nigdy nie wiadomo jak długo będzie trwać dotarcie do własnego pokolu. Miejscowość Taurito z uwagi na zewanie jednej z dróg jest trudno dostępna, o czym zapomniała poinformować "Itaka". Z miejscowości i do miejscowości kursuje tylko jeden autobus. W hotelu żadko dział internet. Serdecznie odradzam wczasy w tym hotelu.

plusy: - położenie hotelu, cudne widoki, czystość, różnorodność obiadów i kolacji. minusy: -w pl hotel o tym standardzie miałby słabiutkie 3 gwiazdki. - wi fi płatne. -powtarzające się animacje hoteli z dołu zakłócały spokój do północy -panie sprzątające nie potrafią czytać: mimo wiszącej zawieszki "nie przeszkadzać" wchodziły do pokoju bez względu na to, czy ktoś w nim był czy nie. -jak na kraj owoców i warzyw podanie trzech rodzajów byle jakich owoców i niedojrzałych dwóch, trzech rodzajów warzyw do śniadań (pomidory i ogórki były bez smaku ) było lekkim zaskoczeniem. w pl w maju jest większy ich wybór. -smród ścieków na zmianę z chlorem w sali animacji wykluczał w niej pobyt (niektórym i przejście do jadalni). -karaluch, który był "przylepiony" do banana ze śniadania bardzo zaskoczył. -obsługa miła do bólu; talerze zabierane ze stołu wraz z podjęciem przedostatniej porcji jedzenia, nietknięta herbata sprzątnięta po wstaniu po bułkę

I jeszcze jedno- napoje do pokoju można było zabierać w specjalnych plastikowych kubkach, które później były zabierane przez panie sprzątające. Na głównej jadalni kubki te były zawsze wyparzone. Natomiast przy barze niedaleko basenu- były one tylko myte. Czasami były po prostu NIEDOMYTE !!! Również ten bar na zdjęciach przedstawiany jest jako eleganckie miejsce, pięknie zastawione, z pięknymi obrusami. W rzeczywistości- BRUD !!! No i od 16:00- 18:00 w tymże barze mogliśmy skorzystac z kawy, herbaty i ciast ( w rzeczywistości były to tylko zwykłe ciasteczka, a ja nastawiałam sie na torty, serniczki ;)

Właśnie wróciliśmy z wakacji. Okolica i widoki z balkonu- piękne. Bardzo urokliwe Puerto de Mogan. Ale to koniec plusów. W pokoju małe robaczki- niby- mini mróweczki (wrrr- mam nadzieję, że nie przywieźliśmy ich do domu). Panie sprzątały codziennie. Klimatyzacja jest, ale niestety słabo działa.Jedzenie monotonne- codziennie praktycznie to samo, niedoprawione, niedosmażone i twarde mięso. Już trzeciego dnia robiło mi się niedobrze, gdy weszliśmy do jadalni. Ogólnie nie polecam rodzinom z dziećmi- animacje słabe, animatorki bawią się tylko ze starszymi dziećmi (kalambury, wycinanki, rysowanie, robienie bransoletek). Nuda, nuda, nuda. Polecam za to osobom lubiącym leżakowanie, pływanie. Wykupiliśmy wersję all inclusive- drinki zawierające minimalne ilości alkoholu, soki rozcieńczone... Oj ciężko byłoby się "upić" ;) Uważam, że pieniądze były wyrzucone "w błoto". To były pierwsze wakacje, na których marzyłam o powrocie do domu !!!!!!

Zacznę od plusów. Hotel o bardzo dobrym standardzie. Elegancki, funkcjonalny pokój z balkonem, bardzo dobre jedzenie. Wybór w zasadzie nie do przejedzenia, wszystko świeże, doprawione. Okolica nie zachęca do spacerów, nawet do plaży kursuje autobus, co było wyraźnie zaznaczone w katalogu. Natomiast wycieczki fakultatywne pozwoli nam co nieco pozwiedzać. Minusem fakt są cztery windy, każda na osobne piętro, jest to męczące jeśli trzeb po coś wrócić do pokoju, ale w końcu od czego są nais mężczyźni ;) niech biegaja i zrzucą troszkę te swoje brzuszki;) naprawdę, ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, i uważam, że jest to jeden z nielicznych hoteli, gdzie faktycznie dostajesz to za co płacisz.

Położenie hotelu bardzo atrakcyjne, aczkolwiek niewielkim utrudnieniem jest wysokość. W hotelu funkcjonują cztery różne windy do czterech budynków. Nigdy z czymś takim sie nie spotkałam. Natomiast standard bardzo dobry, typowy hotel 4*, tak jak w Hiszpanii być powinno. Naprawdę niczego nam nie brakowało. All inclusive również bez zarzutów. Do plaży jest kawałek, dlatego większość czasu spędzaliśmy przy basenie. Komunikacja funckjonuje bez zarzutów, także to nie problem. Hotel nadrabia obsługą i boskimi widokami!!

Położenie hotelu - REWELACJA. Kiedy wychodziłam rano na balkon, zapierało mi dech w piersi, tyle przestrzeni, wokół tylko ocean. W tym hotelu naprawdę można odpocząć. Jesteśmy zadowoleni, że zdecydowaliśmy się na wakacje all inclusive- w sumie pierwszy raz. Bardzo fajna sprawa, płacisz tylko raz, a korzystasz do woli. Zgadza się, jedzenie bardzo smaczne, świeże. Obsługa niezwykle uprzejma, chętna pomóc w różnych problematycznych sytuacjach np. jak się suszarka zepsuła;) Polecam Grand Tour!

Hotel wspaniały.. położenie, rewelacja. Te widoki.. jakby wykuty w skale. Fakt, że do plaży jest kawałek, ale to nie problem, z hotelu kursuje busik. Poza tym duży, przestronny basen rekompensuje tę odległość:) Boskie pokoje, przestronne, ładnie urządzone, a widok zapiera dech piersi. Polecam ceniącym egzotykę i nie bojącym się wysokości. Ten hotel to już sam w sobie punkt widokowy. Co do opcji all, to również się nie zawiedliśmy, smacznie dużo i świeżo. Polecam.